Dyrektorka placówki opiekuńczo wychowawczej odpowiada na zarzuty

2014-11-28 17:28:25(ost. akt: 2014-11-29 09:08:45)
W siedzibie Redakcji Gazety Działdowskiej gościliśmy ekipę TVN (piątek, 28 listopada). Małgorzata Kosobucka udziela wywiadu dziennikarce

W siedzibie Redakcji Gazety Działdowskiej gościliśmy ekipę TVN (piątek, 28 listopada). Małgorzata Kosobucka udziela wywiadu dziennikarce

Autor zdjęcia: Karol Wrombel

Policjanci z Działdowa wspólnie z prokuraturą rejonową prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie incydentów do których dochodziło w placówce opiekuńczo wychowawczej w Lidzbarku.
Redakcja Gazety Działdowskiej otrzymała dziwne zdjęcia z anonimowego maila, opatrzone komentarzem "Pomocy - tak traktowane są dzieci w domu dziecka w Lidzbarku".

Widać na nich chłopców, którzy stoją na środku dużej sali i polewani są brudną cieczą. Obok nich siedzą inne dzieci, które przyglądają się temu, jak dyrektorka wylewa na głowy chłopców szary, gęsty płyn. W tle widać także dorosłe kobiety, najpewniej pozostałe wychowawczynie ośrodka. Nikt się nie uśmiecha, wyczuwa się zażenowanie. Polewani chłopcy mają smutne miny. Stoją samych w skarpetach na rozłożonej folii, ich głowy i ubrania są mokre.

Zdjęcia zostały zrobione z bliskiej odległości, prawdopodobnie osoby uchwycone w kadrze widziały o nich. Czemu miały służyć te fotografie, co przedstawiają - zabawę w otrzęsiny czy też może karę za jakieś niestosowne zachowanie podopiecznych domu dziecka.

Kontrowersyjne zdjęcia otrzymała też policja.
— Początkiem sprawy była informacja, którą 24 listopada otrzymali policjanci, a która została potwierdzona przez członka rodziny jednego z wychowanków placówki. Sygnał miał dotyczyć metod wychowawczych stosowanych przez dyrekcję placówki wobec dzieci — mówi oficer prasowy Justyna Nowicka. — To pierwszy sygnał, który dotarł do policjantów, dotyczący takiego zachowania wobec wychowanków tej placówki. Wcześniej nie było tam interwencji.

Policjanci przesłuchali już część świadków i zabezpieczyli zdjęcia. Ustalili, że w placówce mogą być krzywdzone dzieci. Potwierdzili również możliwość znęcania się nad wychowankami placówki. 26 listopada wszczęto postępowanie przygotowawcze o znęcanie się nad dziećmi.

O incydentach mogących świadczyć o niewłaściwym traktowaniu wychowanków placówki przez dyrekcję policjanci poinformowali Starostwo Powiatowe, sąd i prokuraturę w Działdowie.

— Nie oceniam publicznie dowodów. Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Zawiadomiliśmy sąd rodzinny i starostwo powiatowe, w którego gestii działa placówka — mówi Lech Sienkiewicz, szef działdowskiej prokuratury. — Dzieci oczywiście zostaną przesłuchane przez sąd. W grę wchodzi fizyczne karcenie. Będziemy rozpatrywać sprawę w kategoriach znęcania. W mojej ocenie to niedopuszczalne metody wychowawcze, ale jakie motywy temu przyświecały to się okaże. Nikomu zarzutu nie postawiliśmy, musimy wszystko dokładnie zbadać i wyjaśnić.

Dyrektor placówki Małgorzata Kosobucka czuje się bardzo skrzywdzona całą sytuacją. — Zdjęcia zostały wykonane w lutym tego roku. Tuż, po zabawie walentynkowej — mówi. — Wówczas to zorganizowaliśmy dla dzieci wspaniałą imprezę. Na piętrze budynku ośrodka grała muzyka, były przeprowadzane konkursy. Dzieci doskonale się bawiły. Nagle grupa chłopców niepostrzeżenie zeszła na dół, gdzie rozłożony był catering. Zaczęli obrzucać się jedzeniem i polewać sokami. Wszystko zniszczyli, pobrudzili siebie i ściany. Impreza została przerwana. Chłopcy przeprosili za swoje zachowanie i zasugerowali, żeby ich ukarać również obrzucając jedzeniem. Nawet cieszyli się na taką myśl. Postanowiłam, że zmiksujemy owoce i zrobimy z tego kisiel, którym polejemy chłopców. Nic się nie stało, może nie widać tego na zdjęciu, ale wszyscy się dobrze bawili.

Pani dyrektor od pięciu lat sprawuje pieczę nad placówką. — Od trzech lat nie było ani jednej ucieczki. Nie ma żadnych skarg, rodzice wiedzą, że ich dzieci mają u nas lepiej niż w swoich domach rodzinnych — dodaje Małgorzata Kosobucka, która zarządza dwoma ośrodkami w Lidzbarku tj. Mario i Olek. Przebywają tam dzieci w wieku od 8 do 19 lat (łącznie 44 wychowanków).

— Kontrole przeprowadzane w placówkach nie wykazały żadnych uchybień czy zaniedbań. Dzieci chodzą do szkół, do kościoła, na zakupy. Żyją jak w normalnych rodzinach — dodaje dyrektorka. — Nie czuję się niczemu winna, ja tym dzieciom dałam więcej, niż swojej własnej córce. — Jeździmy na wycieczki, na narty. "Tyle, co pani zrobiła dla tych dzieci, nikt nie zrobił" — mówią mi w szkole. Dzieci nawet na święta nie chcą jechać do swoich domów. Leczymy dzieci w szpitalu wojewódzkim, w specjalistycznych poradniach. Troje dzieci niepełnosprawnych dowozimy do szkoły do Mławy.

Włos z głowy nie spadł żadnemu z dzieci, socjalizowały się, cieszyły, tworzymy jedną prawdziwą rodzinę. Dobrym, słowem i pracą zachęcamy je do nauki, za dobre wyniki otrzymują wspaniałe nagrody.

— Myślę, że jedna z wychowawczyń źle do mnie nastawiona robi takie zamieszanie. To pani, której nie przedłużyłam umowy o pracę. Bo się po prostu nie nadawała, nie miała podejścia do dzieci, nie zajmowała się nimi jak należy — dodaje Małgorzata Kosobucka. — Jest mi przykro, bo te dzieci dostały ode mnie tylko samo dobro i serce.

mcz
dzialdowo@gazetaolsztynskka.pl


Tylko ciekawe informacje





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na http://dzialdowo.wm.plw ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutajProblem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie: Igor Hrywna






Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. luki #1583787 | 79.163.*.* 28 lis 2014 18:12

    To dobre serce widać na zdjęciach pani dyrektor.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Śmieszne rzeczy #1584181 | 46.112.*.* 28 lis 2014 19:39

      Nie wierze jak mozna mowić takie brednie do kamery! Robić krzywde dzieciom, a potem zamazywać wszystko i wywracać do góry nogami! Każdy wie jak było naprawde, a zdjęcia które dostały się do sieci mowia same za siebie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. ? #1584212 | 46.112.*.* 28 lis 2014 19:46

      A wiecie może czy można to gdziekolwiek juz obejrzeć?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. aaaaaaaaa #1584404 | 82.160.*.* 28 lis 2014 20:24

      Ta pani nigdy nie powinna juz pracowac z dziecmi.tlumaczy sie ze oskarż ja byla pracownica bo nie przedluzyla jej umowy ale faktem jest ze musiala cos wiedziec skoro to wyszlo szkoda ze tak dlugo.zastanowcie sie kto tam pracuje tylko rodzina i znajomi pani dyrektor,uwazam ze ta sprawe nie powinna byc w dzialdowie ma tu samych znajomych kara nie bedzie adekwatna do czynu jesli wogole bedzie.musze jeszcze wspomniec ze te dzieci zostaly skrzywdzone nie tylko psychicznie i fizycznie ale rowniez okradane z pieniazkow bo przeciez pani dyrektor z tego sie ubierala w sklepach nie patrzac na cene.jakim czlowiekiem trzeba byc ??ja nadal nie znam odpowiedzi na to pytanie.mam tylko ogromna nadzieje ze nigdy juz nie bedzie pracowac z dziecmi oraz ze rzetelne sledztwo wykarze wszystkie naruszenia rowniez finansowe.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. fff #1584590 | 37.248.*.* 28 lis 2014 20:54

        tvuun jest to zrobi swoje i starą babe nauczą sądy dzieci oddają pod następny rygor brawo sądy działdowo powinni za dupy się zabrać bo wiele tam ich kerować się nie powinno opieka cha cha ewelinka i reszta tak działa bo premie mają od odebrania praw wiele kur...w broni a chłopaków za znęcanie kto sobie pozwoli 4 dzieci nastukać z facetem bieda to ewelinke wołają bo niby pije i bije a sami razem chlają dzieci robią i baba pomocy wzywa bo nie robją nigdzie a opieka da przyjdzie taka mała gru....brzydke kaczątko i biede widzi wsciekłana chłopów a swojego nie widzi czemu pani na nazwisko męża nie przeszł a tylko wspólne wstyd bo facet na budowie dorabia a bracisze pierwsza szklana tramsa dziecko z ewelinko ma co ją puł działdowa pocieszało pozdrawiał przyszły burmistrzunio nazwiska nie podaje ludzie wiedzą o kogo chodzi

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (23)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5