Czym zawiniły, że się urodziły…

2015-03-04 14:52:35(ost. akt: 2015-03-04 14:57:00)

Autor zdjęcia: Iwona Gołębiowska

W sobotę do lasu koło Zielunia „ człowiek” wyrzucił trzy małe bezbronne szczeniaczki. Głodne , przemarznięte i wystraszone zwierzęta znalazł patrol policji z Lidzbarka. Szczenięta zostały przewiezione do miejsca tymczasowego pobytu przy lecznicy weterynaryjnej w Lidzbarku i czekają na adopcję
Problem porzuceń niechcianych szczeniąt jest w dzisiejszych czasach niezwykle powszechny. Przypadki topienia, wyrzucania do lasu, palenia żywcem są nagminne (zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za znęcanie nad zwierzętami grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat).
Pomimo ogromnej skali zjawiska wciąż nie wymyślono skutecznego sposobu, który pozwoliłby na jego eliminację. Dopóki człowiek nie uświadomi sobie krzywdy, jaką wyrządza tym bezbronnym istotom żadne kary, ustawy i zakazy nie wykorzenią z niego makabrycznych zachowań.

Człowiek jest odpowiedzialny za zwierzęta, które posiada. Niestety często nie uważa swoich podopiecznych czworonogów za przyjaciół lub członków rodziny. Zwierzęta są traktowane jak przedmioty. Dopóki wiernie służą, ujadają do utraty tchu na etacie podwórkowego stróża mogą liczyć na kąt do leżenia i ochłap do pyska.

Wielu właścicieli nigdy nie odrobaczyło swojego psa, nie zaszczepiło przeciwko chorobom, a sterylizacje uważają za wybryk i dziwactwo.
Nie może zatem dziwić fakt, że w okresie rui, kiedy daje znać o sobie popęd płciowy zwierzęta poszukują partnerów do rozrodu. Świadomy posiadacz suczki ma dwa wyjścia, by uniknąć niechcianej ciąży: albo ją wysterylizuje albo będzie jej bardzo pilnował i wyprowadzał na smyczy. Na wsiach ten problem można rozwiązać tylko przez sterylizację, ponieważ większość psów jest uwiązana przy budach i łatwiej o ucieczkę.

Skoro jednak sami dopuściliśmy do rozmnożenia naszego zwierzęcia, powinniśmy podjąć wysiłek i znaleźć właścicieli dla nowonarodzonych szczeniąt. Zabijanie maluchów, które urodziły się z powodu naszego zaniedbania jest zwyrodnialstwem. Jest to zbrodnia.

Możliwości znalezienia nowego domu jest bardzo wiele. Przede wszystkim możemy wywiesić ogłoszenia na mieście, w przychodni weterynaryjnej, w wystawach sklepowych (po uzgodnieniu z właścicielem, w Lidzbarku nie ma problemu ). Spore możliwości daje również Internet. Ogłoszenia adopcyjne można zamieścić na portalach społecznościowych, bądź też poprosić znajomych o dalsze przekazywanie informacji.

Aby ogłoszenie spotkało się z dużym odzewem, warto zamieścić w nim zdjęcie zwierzęcia.

Szczenięta przyjazne i ciekawskie- jak na maluchy przystało- potrafią rozczulić nawet najtwardsze serca, a ich widok może przyciągnąć potencjalnych rodziców zastępczych.

Przedstawione na zdjęciu szczeniaczki to dwie suczki, które czekają na ciepły, odpowiedzialny dom.

Numer kontaktowy do adopcji 236961258 (Straż Miejska)
Jeżeli usłyszycie, zobaczycie przejawy znęcania się nad zwierzętami alarmujcie!
Policja w Lidzbarku 23 696 03 00 lub 997
Straż Miejska w Lidzbarku 23 696 12 58
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Olsztyn 89 526 09 04


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: lidzbark

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. czara #1685570 | 83.6.*.* 9 mar 2015 20:20

    Wspaniałe przesłanie!Reagujmy! Nie badzmy obojętni!!!!!!!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Osa #1685012 | 83.9.*.* 9 mar 2015 09:34

    Dziwię się panie Konradzie,ze nie potępia pan haniebnego czynu porzucenia szczeniaków, tylko rozwodzi się nad umiejętnościami pisarskimi autora. Wystarczająco dużo mamy krasomówców w tym kraju. A skoro czuje się pan tak wielkim znawcą języka polskiego proponuję jak najszybciej nawiązać współpracę z autorem. Będzie pan miał szansę wykazać się swoimi umiejętnościami dziennikarskimi i napisać tekst o zwierzętach poprawny nie tylko w treści, ale i w formie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. zwierzolub #1683493 | 83.31.*.* 7 mar 2015 10:45

    Konrad, niech to będzie i gniot. Ważne, aby ludzie Twojego pokroju czytali i rozumieli przesłanie. Autorowi właśnie o to chodziło. Mało kto ma odwagę wypowiadać się publicznie w obronie zwierząt.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Konrad #1683001 | 91.227.*.* 6 mar 2015 17:10

    Rozumiem przesłanie, ideę powyższego artykułu, ale proszę... kto takie gnioty tworzy i wstawia na portal publiczny opatrzone tytułem z wielokropkiem i rymem częstochowskim. Rozumiem, że newsy muszą się pojawiać; na litość patrzcie przecież na jakość!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. gość #1682450 | 77.252.*.* 6 mar 2015 08:01

      A może by tak tą budkę czymś wyścielić, bo psiaki śpią na deskach?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5